UKRADŁ MOTOROWER I STANIE PRZED SĄDEM
Policjanci ze Skarszew przedstawili wczoraj zarzuty dotyczące kradzieży motoroweru. Usłyszał je 25-letni mieszkaniec powiatu starogardzkiego. Na jego trop wpadł dzielnicowy z miejscowego posterunku. Mundurowi odzyskali skradziony sprzęt, który w najbliższym czasie wróci do właściciela.
Policjanci ze Skarszew przedstawili wczoraj zarzuty dotyczące kradzieży motoroweru. Usłyszał je 25-letni mieszkaniec powiatu starogardzkiego. Na jego trop wpadł dzielnicowy z miejscowego posterunku. Mundurowi odzyskali skradziony sprzęt, który w najbliższym czasie wróci do właściciela.
Wczoraj po południu policjanci ze Skarszew przyjęli zgłoszenie w sprawie kradzieży wartego 2 tys. zł motoroweru. Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 lutego br. w centrum miasta.
Dzielnicowy tego rejonu natychmiast wyruszył w teren, gdzie podczas rozmowy z okolicznymi mieszkańcami zdobył informację, która naprowadziła go na trop złodzieja. Okazało się, że kradzieży dokonał 25-letni mieszkaniec Skarszew. Mężczyzna został zatrzymany i przekonwojowany do miejscowego posterunku.
Podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych policjanci zabezpieczyli skradziony motorower. Doprowadzony do jednostki policji mężczyzna tłumaczył, że zakupił ten pojazd od osoby bezdomnej. Aby uniknąć odpowiedzialności 25-latek podał dane sprzedającego, który nie posiadał stałego miejsca zameldowania.
Pracujący nad tą sprawą dzielnicowy odnalazł na terenie ogródków działkowych wskazanego mężczyznę. Przeprowadzona konfrontacja rozwiała wszelkie wątpliwości.
Zatrzymany 25-letni mieszkaniec Skarszew usłyszał już zarzuty i w najbliższym czasie stanie przed sądem, a odzyskany przez dzielnicowego motorower wróci do właściciela.